Miałem wam tyle razy opisać tą maszynkę i zawsze coś stawało mi na przeszkodzie, a to ładna pogada i spacer na którym udało mi się porobić kilka fotek które okazały się świetnym uzupełnieniem kolejnego wpisu, a to brak internetu i prace konserwacyjne i na koniec oczywiście brak czasu. Przyznaje się.
Do tej pory używałem klasycznej zwykłej maszynki do golenia Gillette Fusion. I naprawdę byłem bardzo zadowolony z tej maszynki. Jednak od pewnego czasu, kiedy zmienili mi godziny pracy i nie po Bożemu każą mi wstawać teraz koło 5:00 tak żeby ogarnąć się przed pracą. Zacząłem zastanawiać się nad maszynką elektryczną, ale póki co jeszcze jej się nie dorobiłem. Mam swoją cichą faworytkę jednak na jej zakup zdecyduję się w momencie kiedy już przeprowadzę się do swojego nowego mieszkania na Białołęce. Wtedy to już będę musiał wstawać o czwartej chyba, żeby się na szóstą wyrobić do tej pracy. A elektryczna maszynka dzięki temu, że goli szybciej pozwoli mi na kilkanaście minut dłużej leżeć w łóżku. A jak powszechnie wiadomo z samego rana nawet piec minut to już duuużżzoooo.
Pewnie w tej chwili zastanawiacie się o jakiej maszynce mam zamiar wam pisać skoro nie o elektrycznej i nie o Fusionie skoro napisałem, że jej " używałem" ? Właściwie to jednak o Gillette Fusion, ale nieco innym. Któregoś dnia w telewizji zobaczyłem reklamę Gillette Fusion Proglide Power i stwierdziłem, że warto by było wypróbować te dające bardziej efektywne golenie wibracje, które przechodzą przez maszynkę po wciśnięciu guzika umieszczonego na rączce. Zacząłem szperać po aukcjach internetowych i znalazłem Gillette Fusion Power Proglide. Podniecony, że niedługo będę się golił taka nowością nie przeczytałem dokładnie opisu aukcji i już po kilku dniach miałem w rękach Gillette Fusion Power zamiast Proglide czyli starszy model, ale działający na tej samej zasadzie. Pierwsze golenie i szok. Ogoliłem się na gładziutko bez poświęcania na to tyle czasu co zwykła tradycyjną golarką, szybko sprawnie. cały proceder może maksymalnie trwał 5 minut. Byłem pod wrażeniem jak taki niewielki i nie skomplikowany dodatek do standardowej maszynki może poprawić jakość, szybkość i komfort golenia. Sprzęt naprawdę godny polecenia. Oczywiście jak będziecie się na niego decydować to zainwestujcie w model wyższy czyli wspominany przez mnie Gillette Fusion Power Proglide. Ja za jakieś dwa lata też o nim pomyślę o ile Gillette nie wymyśli jakieś innej odmiany tej rewelacyjnej maszynki.
Trzymajcie się ciepło
Pan Stylowy
Gillette Fusion Power - Aukcja internetowa ok. 30 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz